niedziela, 18 maja 2014

#38 W końcu działa :)

Odcinek Trzydziesty Ósmy
w którym sadzimy rośliny i ścigamy maszyny

Spotkaliśmy się po tygodniu przerwy w... nieco odświeżonym (wizualnie) domku. Zostaliśmy szybko oprowadzeni po domu w celu zapoznania się ze zmianami, które zaszły od naszego ostatniego spotkania i dowiedzieliśmy się, że udało się rozwiązać problem z maszyną do analizy nasion, która nie chciała nam działać (okazało się, że używaliśmy złej baterii).

Szybko zrobiliśmy odpowiedni akumulator, wstawiliśmy go do odpowiedniej maszyny, aby się naładował i ruszyliśmy na obchód po okolicy. Zebraliśmy trochę kaktusów z farmy, żeby zarobić kilka sztuk złota...

Odebraliśmy naładowane akumulatory i poszliśmy do Instytutu. Ania zdążyła już przebadać kilka nasion (przeważnie okazało się, że są to po prostu różne kwiaty), ale specjalnie dla nas zostawiła jeszcze kilka niezbadanych próbek na polach eksperymentalnych.

Posadziliśmy kilka nowych roślin na polach. Może wyrośnie z nich coś jeszcze ciekawszego...

Po dniu spędzonym w Instytucie wróciliśmy do domu, skąd naszą kolorową drogą z kurczakami w słupkach udaliśmy się do wioski, gdzie, jak zresztą zwykle, zostaliśmy mile przywitani przez osadników. Weszliśmy do wydrążonej góry, w której dalej pracowały nasze maszyny wiercące. Okazało się, że zaszły dość daleko, aż do nowej pustyni, gdzie przedrążyły się przez góry, odkrywając surowce... I świątynie... Pokręciliśmy się trochę po okolicy, aż znaleźliśmy nasze maszyny (które zdołały już odjechać dość daleko).

Następnie wróciliśmy do Instytutu, sprawdzić, czy coś nam już wyrosło.

zobacz ten odcinek

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz