Odcinek Pięćdziesiąty Drugi
w którym dworcujemy
w którym dworcujemy
Spotkaliśmy się w magazynie (klasycznie!) i od razu ruszyliśmy w trasę by zobaczyć ulepszony postument dla jaja. Po drodze jednak planowaliśmy zahaczyć o dworzec...
Przy okazji Ania pokazała nam nowy surowiec, który znalazła pod postumentem. Super!
Przeszliśmy szybko przez wioskę i znaleźliśmy się na dworcu, gdzie sporo się zmieniło. Zajęliśmy się więc ustawianiem mechanizmów kontrolujących tory... może już niedługo będziemy wszędzie jeździć koleją.
Skończywszy robotę na dworcu poszliśmy przespać się w jednym z wiejskich domków i od razu wyruszyliśmy w nową podróż. No, prawie od razu. Jeszcze kilka rzeczy musieliśmy na dworcu załatwić...
Kilka godzin później biegliśmy już pustynnym wiaduktem w "nieznane".
Nieznane szybko okazało się być miejscem z postumentem, który "trochę" zmienił się, odkąd widzieliśmy go po raz ostatni.
Znowu pożegnaliśmy się pod postumentem... czyżby nowa tradycja?
Przy okazji Ania pokazała nam nowy surowiec, który znalazła pod postumentem. Super!
Przeszliśmy szybko przez wioskę i znaleźliśmy się na dworcu, gdzie sporo się zmieniło. Zajęliśmy się więc ustawianiem mechanizmów kontrolujących tory... może już niedługo będziemy wszędzie jeździć koleją.
Skończywszy robotę na dworcu poszliśmy przespać się w jednym z wiejskich domków i od razu wyruszyliśmy w nową podróż. No, prawie od razu. Jeszcze kilka rzeczy musieliśmy na dworcu załatwić...
Kilka godzin później biegliśmy już pustynnym wiaduktem w "nieznane".
Nieznane szybko okazało się być miejscem z postumentem, który "trochę" zmienił się, odkąd widzieliśmy go po raz ostatni.
Znowu pożegnaliśmy się pod postumentem... czyżby nowa tradycja?
zobacz ten odcinek
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz